poniedziałek, 10 września 2012

Cykl: Walka z przebarwieniami, cz. I - Produkty

Upały za nami, słońca co raz mniej (pomińmy dzisiejszy wybryk pogody), a więc zbliża się jesień, czas smutny i ponury, ale jest jeden plus- możemy rozpocząć akcję walki z przebarwieniami!

Tak, tak trzeba się cieszyć, bo to jest odpowiednia pora- nie lato, nie wiosna, nie zima (im wcześniej tym, szybciej będziemy się cieszyć efektami kuracji).
Nie ma na co czekać!
:)

W związku z tym, że dostaję od Was sporo maili, dotyczących tego problemu, postanowiłam podzielić się z Wami moimi sposobami na pozbycie się tych drażniących defektów skóry (szczęście, że to jest tymczasowe i można się z tym rozprawić uff).
Tak będzie mi łatwiej- nie będę musiała odpowiadać indywidualnie na każdego maila (zwłaszcza tych dotyczących kwasu kojowego).
Wszystko znajdziecie w kolejnych postach- opisy mikstur, gotowych produktów i rezultatów po ich stosowaniu, wady i zalety.

Oto produkty (nie wszystkie), które przydadzą się w naszym boju o piękniejszą cerę:


- Kwas azelainowy (w dowolnej formie; serum z nim ma BU, ale ja wolę lek AcneDerm- bardziej na mnie działa)

- Kwas kojowy (będziemy robić tonik; na rynku dostępne są kremy z nim w składzie)

- Kwas salicylowy (peeling, tonik)

- Kwas migdałowy (peeling-mój ulubiony, tonik)

- Niacynamid (w formie dodatku do toników czy hydrolatu- jeszcze się zastanowię)

- Serum z wit. C

- Effaclar Duo LRP (ma w składzie m.in. niacynamid; jeśli nie mamy półproduktów możemy sobie w pewnym stopniu je nim zastąpić; do tego działa przeciwzaskórnikowo)

- Mydło Savon Noir (niby zwykły oczyszczacz, ale naprawdę niweluje zaczerwienienia i przebarwienia)

Dodatkowo:

- Glinki (najlepsza na przebarwienia- Multani Mati, glinka zielona)
- Korund (jeśli nie mamy już problemu z aktywnym trądzikiem)
- peelingi enzymatyczne (ja mam savon noir i Dermedic)


To mój plan pielęgnacji cery na jesień/zimę i propozycje dla Was.
Ja chcę działać kompleksowo, poza tym mam owe produkty w zanadrzu, a Wy możecie wybrać jeden z "aktywnych preparatów".
Właściwie to już zaczęłam jakiś czas temu stosować te produkty, które nie są fotouczulające, min. Effaclar i hydrolaty z niacynamidem i serum z wit. C, a Acnederm stosuję od ok. tygodnia (na razie tylko na noc, jeszcze słońce jednak się pojawia).
Mam też doświadczenie z kilku lat wstecz.

Jeśli już coś planujecie stosować, to proponuję zacząć z Effaclarem i serum z wit. C (będziecie bezpieczne, jeśli nie lubicie filtrów).

Ważne!
Jeśli chcemy walczyć z przebarwieniami nie możemy mieć problemów z aktywnym trądzikiem- najpierw wyleczmy to co musimy, a później weźmy się za "pozostałości" w postaci, właśnie przebarwień. Wówczas cała kuracja ma sens.
Oczywiście owymi preparatami zwalczymy przebarwienia i płytkie blizny potrądzikowe, a także przebarwienia słoneczne.

W takim razie zapraszam do wspólnego boju ;)

W kolejnych postach pojawi się plan pielęgnacji (rano, wieczór), a także receptury mikstur.


Pozdrawiam

Jofka





24 komentarze:

  1. A nie boisz się takiego miksu -różne kwasy, substancje aktywne? Że może podrażnić skórę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie nie, nie wszystko będę stosowała jednocześnie :)
      Poza tym są tu propozycje, może ktoś inny skorzysta.

      Usuń
  2. Ja też zaczynam walkę z przebarwieniami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę powodzenia w takim razie :) Ja już widzę poprawę.

      Usuń
  3. Francuska_Fantazja10 września 2012 19:39

    Ja też zaczęłam. Smaruję się Skinorenem(też kwas azelainowy :) ), niedługo zacznę robić sobie peelingi kwasem migdałowym. Do tego filtr niezależnie od tego, czy na dworze jest 30, czy -30 stopni... promieniowanie jest zawsze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Acnederm to tańszy odpowiednik Skinorenu :)
      Ja stosuję spf 50 cały rok, ale chyba tej zimy przejdę na 30.

      Usuń
  4. też jestem w grupie, ale sięgnęłam po mocniejsze działo - isotrex, na mnie chyba kwas azelainowy chyba nie działa, ale zastanawiam się czy serum z witC ma sens pod Effaclar Duo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam, że jak najbardziej ma sens. To całkiem inne substancje czynne.
      Ja najczęściej stosuję serum z witaminą C rano pod filtr i pod makijaż, później jak wracam do domu po demakijażu Effaclar, a na noc Acnederm.
      Zdarza mi się także serum nałożyć pod Effaclar (w krótkim odstępnie czasu, np. na kawę) :)
      Kwas azelainowy działa na mnie super, ale w tym stężeniu w Acnederm, bo serum BU było za słabe :/
      Do tego polecam peelingi migdałem- poprawa zauważalna od razu!

      Usuń
  5. A czemu trzeba wszystko wyleczyć, zanim zacznie się kurację kwasami? Ostatnio zaczęłam kurację kwasami w salonie kosmetycznym i dowiedziałam się, że np kwas azelainowy można stosować na największy trądzik...
    Stosuję też Skinoren od maja i jestem zadowolona, nie poradził sobie z przebarwieniami, ale super działa na blizny po trądziku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzi mi o to, że nie ma sensu walczyć z przebarwieniami skoro nadal borykamy się z trądzikiem, który powoduje u nas właśnie przebarwienia. Będzie to wówczas syzyfowa praca. Natomiast, gdy już mamy tylko "pamiątki" po trądziku wówczas jest czas z nimi się rozprawić.
      Zgadzam się, że większość z podanych kosmetyków leczy również trądzik- np. Acnederm (Skinoren) jest stosowany przy trądziku pospolitym i na przebarwienia, podobnie kwas migdałowy i salicylowy.

      Usuń
    2. No też prawda :)
      Z drugiej strony, myślę że jednak warto włączać odpowiednie kwasy jeszcze jak trądzik jest aktywny, ale takie które rzeczywiście mają działanie antybakteryjne, nie zaszkodzi a najprawdopodobniej pomoże :)

      Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. czy naczynka i zaczerwienienia też kwalifikują się jako przebarwienia? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej to całkiem inny problem ;)
      Jednak z tego, co wiem kwas migdałowy to jeden z nielicznych kwasów, które mogą stosować osoby z cerą naczynkową :) Na tym moja wiedza się kończy :/

      Usuń
    2. Francuska_Fantazja12 września 2012 08:54

      Naczynka i zaczerwienienia to zupełnie inny problem i nie zwalczymy ich kosmetykami na przebarwienia. Jednak kwas azelainowy może być stosowany u osób z cera naczyniową(np. w przypadku trądziku różowawego). Po za tym taka cera ma większą skłonność do powstawania przebarwień. Na naczynka polecam krem Eucerin neutralizujący zaczerwienienia, maskę Ziaja pro Uspokajającą, peeling enzymatyczny i dobry podkład kryjący np, Dermablend Vichy.

      Usuń
    3. Potwierdzam, dowiedziałam się, że azaleinowy jest super dla osób z cerą naczynkową.

      Usuń
  7. i jak się sprawdza Effaclar? u mnie niestety był to niewypał :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie elegancko- najskuteczniejszy dermokosmetyk jak do tej pory i to bez skutku ubocznego w postaci pogorszenia stanu cery.
      Wkrótce napiszę więcej.

      Usuń
  8. Woda różana stacjonarnie w Warszawie do kupienia na Pańskiej 75

    http://www.deesis.com.pl/sklep/advanced_search_result.php?search_in_description=1&keywords=olej%20do%20w%C5%82os%C3%B3w&sort=2a&page=7

    Kupowałam u nich Sesę oraz olej musztardowy do olejowania skóry głowy (tylko skalp). Warto przy pierwszym zakupie kupić "mało" - dostaje się ich kartę rabatową uprawniającą od następnego zakupu do 10% zniżki przy płatności gotówką oraz kod do zakupów przez internet dający rabat 5%.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za informację :)
      Pewnie w przyszłości skorzystam.

      Usuń
  9. U mnie jesienią będą gościć olejki, oliwki i masła. Olejki staram się ostatnio dodawać do wszystkiego: do peelingu, do miski z wodą, gdy moczę stopy, na włosy, na ciało :) na swoją twarz na razie nie mam pomysłu, ale chyba pozostanę przy czymś mocno nawilżającym. Ostatnio dogrzewam się już grzejnikiem i moje policzki, czoło i broda są bardziej przesuszone :/

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej :) też planuję rozprawić się z moimi przebarwieniami właśnie tej jesieni :) chciałabym umieścić w jednym toniku kwas kojowy i kwas askorbinowy, ale czy takie połączenie składników nie zaszkodzi skórze ? wiesz coś może na ten temat ? byłabym ogromnie wdzięczna za jakąkolwiek informację, bo niestety z innych stron nie dowiedziałam się kompletnie niczego.
    Pozdrawiam :)
    Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm ciężka sprawa, skórze nie zaszkodzi, ale witamina C jest strasznie niestabilna i nie wiem, czy kwas i wymagane pH nie zneutralizują jego działania?
      Ja wit. C używam tylko w serum, gdzie jest jedyną substancją czynną (trzymam w lodówce przez ok. 10 dni, w buteleczce z ciemnego szkła- bardzo uważam). W związku z tym nie wiem czy jest sens. Może lepiej stosować tonik z kojowym i zrobić sobie serum z wit. c?
      Niedługo podam przepis na serum i inne, ale zaniemogłam i jestem mniej aktywna na blogu.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  11. witam zapraszam na mojego nowego bloga gdzie oglosilam pierwsze powitalne rozdanie
    http://agnesbeauty.blogspot.com/
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń