Skończył się mój ulubiony miesiąc w roku. I znowu będę musiała czekać cały rok na jego nadejście,niestety.
W tym roku okres ten był przyjemny. Czas umilali mi ulubieńcy- kosmetyczni i niekosmetyczni.
Zapraszam do dumnej prezentacji majowych faworytów.
Cream BB Snail Nutrition od Skin79 musiał się tu pojawić. Świetny zamiennik podkładu. Ba! Jest o wiele lepszy od kosmetyków tego typu.
Serum z wit. C pojawia się kolejny raz, ale naprawdę lubię go z każdym kolejnym miesiącem- widzę co raz to lepsze efekty. Rozjaśnia i wygładza.
Lass Aloe Vera Hydro Gel to dobry nawilżacz dla cer tłustych i mieszanych, zwłaszcza latem. Odżywia, goi, ale nie powoduje świecenia i nie przeciąża cery dzięki swojej lekkiej formule. Dodam, że jego skład jest dla mnie idealną mieszanką (hydrolat różany, aloes,kwas hialuronowy).
Spirulina działa cuda w moim przypadku, choć podchodziłam do niej sceptycznie. Obecnie jest to moja ulubiona maseczka. Doskonale radzi sobie z podrażnieniami.
Chusteczki do demakijażu z Alterry to moje KWC w tej dziedzinie. Musiałam o nich po raz kolejny wspomnieć, bo wyjątkowo dobrze sprawdziły się w okresie wyjazdowym i tym samym, są moim letnim niezbędnikiem.
Mydło z masłem shea od L'occitane bardzo dobrze mi się sprawdziło, ale w dość nietypowej roli. Używałam go do mycia włosow i sprawdziło się świetnie. Włosy były dobrze oczyszczone, a przy tym niesplątane i ładnie pachniały.
Dezodorantu w krysztale Crystal używam regularnie od dłuższego czasu i dopiero od niedawna zaczął się sprawdzać bez zarzutu. Wydaje mi się, że musimy mu dać czas, aby skutecznie zaczął nas chronić.
Żel do brwi Wibo jest w mojej kosmetyczce od dośc dawna i używam go codziennie. Bardzo go polubiłam, bo naprawdę bez zarzutu utrzymuje brwi w pożądanej przez nas pozycji ;)
Szminka Rimmel Lasting Finish 070 Airy Fairy to jedna z moich ulubionych. Używałam jej najczęściej w tym miesiącu, bo pasuje do wszystkiego i nie musiałam się długo zastanawiać nad wyborem odpowiedniej. Po prostu po nią sięgałam i było doskonale. To mój pewniak! Na moich ustach trzyma się wystarczająco długo.
Top coat Catrice zasłużył na miano faworyta, bo jest najlepszym jakiego miałam do tej pory. Pięknie nabłyszcza i faktycznie dość szybko wysycha.
W tym miesiącu wyjątkowo pokażę Wam niekosmetycznych ulubieńców.
Na początku maja powróciłam do domowego fitnessu. Do gustu przypadł mi
trening z Ewą Chodakowską extra figura Metamorfoza w 4 tygodnie.Efekty są, więc tym bardziej dvd należy do moich ulubienców.
Poza tym, w maju chętnie oddawałam się przyjemności grania na mojej konsoli. Wyjątkowo wciągnęła mnie
gra SKYRIM. Niesamowita rozrywka, która staje się wręcz uzależniająca. Myślę, że spodoba się wielu "grającym damom".
I tak zamykam miesiąc maj, ciesząc się dzisiejszą ładną pogodą.
Miłego dnia!
Jofka