Od czasu do czasu, jednak zdarza mi się na coś skusić.Ostatnio dopadła mnie mania lakierów do paznokci i tak się zaczęło...
Oto zdobycze:
Jak już wiecie, skusiłam się na rajstopy w spray'u od Sally Hansen.
Mogę już powiedzieć, że to był dobry wybór.
Naprawdę przydają się i jestem zadowolona z efektu.
Poczekajcie na recenzję.
Kupiłam także bronzer od theBalm Bahama Mama.
Miałam ochotę na coś porządniejszego.
Wcześniej miałam tylko jeden od Essence i nie byłam zachwycona.
Z tym może lepiej mi się będzie współpracować (jestem na etapie testów).
I lakiery!
Skusiłam się na kilka z mojej ulubionej serii Salon Manicure od Sally Hansen.
Od lewej:
The Sky's the Limit (piękny, rajski błękit)
Gilty Pleasure(cudne płynne złoto, ach!)
Purple Pulse (metaliczny fiolecik na zimę)
Gilded Lily (drobinkowe, żółte złoto)
Niektóre już są ulubieńcami!
Lakiery od Essie zauroczyły mnie do tego stopnia, że oczywiście musiałam zdobyć ich więcej.
Virgin Orchid
i
Bikini so Teeny
Wydaje mi się, że muszę powiedzieć "dość" w kwestii zakupów.
Zwłaszcza, jeśli chodzi o lakiery do paznokci ;)
Miłej soboty!
Jofka
Ale dobroci!
OdpowiedzUsuńzastanawiam się nad zakupem tych rajstop w spray'u :)
OdpowiedzUsuńPolecam, sprawdzają się!
UsuńGdzie kupilas ten spray?
OdpowiedzUsuńDouglas :)
Usuńuwielbiam rajstopy w sprayu, wybawienie dla moich bardzo bladych nóg a słońca unikam jak ognia i nie lubię się opalać:)
OdpowiedzUsuńMam tak samo jak Ty i stąd pomysł kupna owych rajstopek :)
Usuńwow, świetne zakupy. Ja od dawna choruje na ten bronzer, ale u mnie nigdzie nie ma tej firmy, Ty swój kupiłaś stacjonarnie?
OdpowiedzUsuńStacjonarnie tylko w Marionnaud, ale nie mogłam go tam dorwać i kupiłam online ostatecznie :)
UsuńLakier Sally Hansen mam i jestem z niego zadowolona.Natomiast zamierzam kupić sobie jakiś kolor lakieru Essie bo słyszałam że są bardzo dobre :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Virgin Orchid jest świetny :)
OdpowiedzUsuńEsiaki masz mega! Muszę mieć te kolory!
OdpowiedzUsuń