Potrzebuję wakacji i to natychmiast! Niestety w tym roku raczej ich mieć nie będę.
To jest największy minus pożegnania się ze studenckim stanem- brak rzeczonego wolnego.
Ach...na pocieszenie można maznąć sobie pazurki wesołym, iście letnim kolorkiem od Essie.
Tak!
Ja też przepadłam, odkąd pierwszy raz pomalowałam sobie paznokcie lakierem tej fimy.
No proszę, a byłam ich taką przeciwniczką. Obiecywałam sobie, że lakieru do paznokci, za takie pieniądze, nie kupię!
Nigdy w życiu!
A tu proszę!
Lakier kupiłam na promocji w Hebe- 2 za 1.
Skorzystałam z okazji, aby móc je przetestować taniej.
Zdecydowałam się na kolor nr 19 NEED A VACATION.
Jest to ładny kremowy, średni róż. Bez żadnych drobinek.
Idelany na każdą porę roku. Taki dzienniak, jak ktoś lubi róże (tak, jak ja!).
Bardzo przypadł mi do gustu, nie tylko pod względem koloru.
Przede wszystkim zaskoczyła mnie jakość tych lakierów-
niezwykle łatwo się nimi maluje (sama przyjemność!), idealny pędzelek, który dobrze pokrywa płytkę paznokcia i oczywiście trwałość (kilka dobrych dni).
Teraz rozumiem, dlaczego warto wydać na nie trochę więcej.
Ups, obawiam się, że mania lakierów Essie i mnie dopadła.
Chcę je wszystkie, no może jeszcze kilka ;)
Miłego dnia!
Jofka
Wygląda pięknie:) Za mną też chodzi ten kolor:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie odcienie różu na paznokciach - piękny :)
OdpowiedzUsuńJaki słodziak :) Idealny Baby pink :)
OdpowiedzUsuńHa! Dopadło i Ciebie! :)
OdpowiedzUsuńMam ten lakier i chętnie pomalowałabym nim pazury, gdyby się nie regenerowały. Robię przerwę, bo są w kiepskim stanie :(
śliczny jest :)
OdpowiedzUsuńPiękniś jakbym miała blisko Hebe to by też mnie pewnie dopadła mania essiakowa;D
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek, taki słodki :)
OdpowiedzUsuńśliczny kolor :))
OdpowiedzUsuńŁadne wykończenie.
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie u mnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://daquerreblog.blogspot.com/2013/06/drugie-rozdanie.html
Bony jakie cudo <3 A mialam nie kupować tych lakierów..
OdpowiedzUsuń