poniedziałek, 4 lutego 2013

Denka!

Wreszcie czas na denka.
Uzbierało się sporo pustych opakowań, więc czas się tego wszystkiego pozbyć.
Ostatnio bardzo mało kupuję (stąd brak postów "zakupowych"), za to namiętnie zużywam to, co znajduje się w czeluściach mojego domu.



Zapraszam na szybki przegląd zużytych produktów:


1. Odżywka do włosów aloesowa Mrs. Potters - przyzwoita, nadaje się do pierwszego mycia w metodzie OMO, zbyt delikatna, aby porządnie odżywić włosy. Możliwe, że kupię ponownie.

2. Żel Babydream "Od stóp do głów"- uniwersalny żel, którego zawsze mam w zapasie. Mam już kolejne opakowanie.

3. Babydream fur mama Płyn do kąpieli- ulubieniec, zwłaszcza w zimne dni, czy do mycia ciała, czy włosów. Na pewno kupię ponownie.

4. Płyn do higieny intymnej Facelle- ostatnio pozycja obowiązkowa w łazience, używam do mycia włosów i szybkiego demakijażu twarzy. Mam już kolejne opakowanie.

5. Oliwka do ciała Babydream- nie jest to Hipp, ale przyzwoicie zmywała makijaż oczu. Nie kupię ponownie, wolę Hipp.

6. Chusteczki do demakijażu Alterra- moje ulubione, dobrze zmywają makijaż i nie podrażniają mojej cery. Mam kilka opakowań w zapasie.

7. Woda różana- zawsze jakiś hydrolat u mnie musi być, tym razem padło na wodę różaną; robi to, co ma robić. Używam już kolejnej buteleczki.

8. Dezodorant Isana różany- bardzo przypadł mi do gustu, zwłaszcza zapach. Mam już kolejne opakowanie.

9. Pianki do golenia Isana- zdecydowanie bardziej lubię wersję brzoskwiniową (cudny zapach); extra jakość w niskiej cenie. Mam już kolejne opakowanie brzoskwiniowej.

10. Odżywka do włosów Jantar Farmona- bardzo dobra odżywka, używałam jej regularnie teraz mam przerwę. Na pewno kupię ponownie.

11. Dezodorant roll on Garnier BIO Kokosowy- strasznie mierny i to nie dlatego, że naturalny (do działania takowych jestem przyzwyczajona), po prostu nie robił nic, nawet zapach był zbyt bardzo alkoholowy. Nie kupię ponownie.

12. Jedwab do włosów Biovax- niezastopione silikony w zimowe, mroźne dni. Używam już kolejnej buteleczki.

13. Serum A+E Biovax- używam naprzemiennie z jedwabiem, dobre serum do zabezpieczenia końcówek zimą.

14. Olej tamanu ZSK- typowa relacja love-hate, raz go uwielbiałam i widziałam efekty działania, a kolejnym razem uważałam, że nie robi nic. Ostatecznie zdecyduję się na kolejne opakowanie, bo pomógł ostatnio mojej cerze.

15. Kwas migdałowy z mazideł- jeden z moich ulubionych kwasów, jest skuteczny (radzi sobie z przebarwieniami i leczy stany zapalne), a do tego mało inwazyjny. Obecnie używam salicylowego, bo do migdała skóra może się przyzwyczaić i już nie ma aż tak spektakularnych efektów, jak na poczatku stosowania.

16. Gąbeczka a'la beauty blender- kupiłam nową i pozbyłam się starej, przecięłam ją i odkryłam,że nie ma strachu, bo gąbeczka i w środku była czysta. Mam już kolejną.

17. Podkład Lily Lolo Blondie- jest szok, bo zużyłam coś z kolorówki; naprawdę bardzo dobry podkład mineralny, miło mi się z nim współpracowało. Teraz używam Annabelle Minerals i mam mieszane uczucia.

18. Kapsułki Alterra- zawsze chętnie używałam po peelingu kwasowym, porządnie nawilżały. Kupię ponownie.

19. Olejek pod prysznic Balea- olejek przypadł mi do gustu, przede wszystkim za zapach, działanie i skład, szkoda, że niedostępny w Polsce. Przy okazji na pewno kupię ponownie.

20. Acnederm- recenzja TUTAJ. Kupię ponownie, ale już nie w tym sezonie.

Ufff...
Faktycznie, trochę tego jest.
Najbardziej dumna jestem ze zużycia czegoś z kolorówki :)

Miłego wieczoru, a ja wracam do zużywania ;)

Jofka

21 komentarzy:

  1. Spore denko :) ja nie cierpię tego olejku pod prysznic Balea. Kiedy się skończy, to chyba otworzę szampana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli śmierdzi tak jak ten z rossmana to otwieram szampana razem z Tobą!

      Usuń
    2. Nie śmierdzi tak jak Isana :) Rozumiem jednak, że może nie przypaść do gustu- jest mało wydajna, ma lejącą konsystencję i prawie w ogóle się nie pieni.

      Usuń
  2. Dużo tego :) Gratuluję zużycia podkładu - u mnie zużyć w kategorii kolorówka brak ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba mój pierwszy raz w tej kategorii :D

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Dłuuugo zbierałam i nic nowego nie kupuję. Są i efekty ;)

      Usuń
  4. pianka brzoskwiniowa i u mnie się spisała ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dużo :D Ładnie Ci poszło :D
    Piankę brzoskwiniową Isana bardzo lubię - dobra cena i jakość! No i zapach <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Muszę kupić nową buteleczkę, bo woda mi się dostała do środka i już nie mam piany :(

      Usuń
  6. Wow :) Imponujące denko - gratuluję :)!

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję dużej ilości denek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. jaki masz kolor z Annabelle Minerals? :) i czy jest może w miarę podobny do tego z LL? Bo obecnie mam 3 próbki AM i też szału nie ma :/ a z LL nawet próbek nie da się ściągnąć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam mieszaninę kolorów,bo wzięłam sobie natural fair i był za ciemny, jak na tę porę roku.
      Moim zdaniem Blondie najbardziej przypomina beige fairest (mam próbkę; podkład ten ma lekkie różowe tony).

      Usuń
  9. sporo tego, również bardzo lubię wodę różaną :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zużyłaś cały podkład mineralny? Jak udało ci się to zrobić? Mi za nic w świecie zużywanie kolorówki nie idzie;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu bardzo lubiłam LL i zużywałam sukcesywnie od roku. Był czas, że to był jedyny podkład w mojej kolekcji i nie miałam wyjścia- musiałam zużywać ;)

      Usuń
  11. Pokaźne denko!
    Muszę się w końcu skusić na wcierkę Jantar!

    OdpowiedzUsuń