Co najśmieszniejsze, nie posiadam żadnego cienia Inglot.
Co, zatem w niej skrywam?
2. MIYO nr 05 Golden Dust- jak na "złoty pył" jest bardzo jasny i raczej mało w nim złota; zachowuje się podobnie jak poprzednik
3. MIYO nr 03 Breeze- najprzyjemniejsza perła od tej marki; cień jest bardziej zmielony, mniej się osypuje; używam jako rozświetlacza pod łuk brwiowy
4. Catrice nr 270 Grey's Philosophy- bardzo miły "szaraczek" kupiony na wyprzedaży związanej z wycofaniem go ze sprzedaży; miękki, fajnie się z nim pracuje i do tego ta nazwa!
5. MIYO nr 04 Vanilla- mój ulubiony cień ever; nakładam na całą powiekę, ładnie wyrównuje jej koloryt; używam codziennie; lepiej inwestować w maty od MIYO
6. Sensique Natural Code nr 228 Earthy Brown- kolor coś "taupe", ale nie do końca; używam przy smokey; jakość nie jest szałowa
7. KOBO nr 106- kupiony na wyprzedaży matowy koral brzoskwiniowy; świetna pigmentacja
8. KOBO nr 117- kupiony razem z powyższym, kolor to kawa z mlekiem; używam do załamania powieki
9. Catrice Talk Like An Egyptian- najświeższy zakup z nowych cieni marki; piękne, czyste, żółte złoto, bardzo mi się podoba do rozświetlenia oka; minus taki, że nie trzyma się paletki.
* 2 cienie, które są w paletce, a nie opisałam ich, to cienie Essence, które dostałam w gratisie- nie znam nazwy, a poza tym nie są warte wspominania i zostały już eksmitowane.
To wszystkie moje pojedyncze cienie, nie ma ich wiele i nie potrzebuję więcej, dzięki paletce OSS ze Sleeka i innym mini paletkom. Co prawda, chciałabym mieć 402 z Inglota, ale to może w przyszłości.
Jeśli miałabym inwestować w jakiekolwiek cienie, to marzą mi się palety od theBalm (Nude Tude, Meet Matte, a najbardziej the Balm Jovi- "czaderska") :).
Miłego wieczoru
Jofka
Fajna! :-)
OdpowiedzUsuńCiekawe i poręczne rozwiązanie, choć niezbyt wygodne dla użytkowniczek minerałków w proszkach. ;-)
To prawda, choć ja właściwie "proszkowych" cieni nie mam :)
UsuńJa mam niemal wyłącznie prochy! Ale patent jest fajny!
UsuńKolejny raz kusisz mnie tą paletką :) Chyba w końcu poproszę o nią św. Mikołaja ;)
OdpowiedzUsuńProś, proś to odpowiednia pora, w sam raz na prezent mikołajkowy :)
Usuńja zrobiłam swoją magnetyczną paletkę :) co prawda nie jest tak elegancka jak ta, ale dla mnie będzie :D
OdpowiedzUsuńSkoro tyle osób mówi tyle dobrego nt. paletek The Balm, to trzeba się nad nimi zastanowić:) Ja potrzebuję jakichś dobrych cieni. Te z Inglota są bardzo nierównomierne. Te prezentowane przez Ciebie cienie wyglądają bardzo przyjemnie:) Szaraczek Catrice jest piękny i taki mój;)
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała mieć choć jedną z theBalm. Szaraka Catrice szukaj w przecenionych słoikach w Naturze, teraz są tam za grosze.
UsuńŁadny kolor tego cienia Catrice egyptian :) fajnie zrobiłaś ta paletkę Ingloty bez Inglotów, hyhy :D ja mam trzy i jak dla mnie za dużo, zastanawiam się nad jakimś większym magnetycznym pudełkiem :)
OdpowiedzUsuńZ większych, podobają mi się takie w panterkę z przezroczystym zamknięciem, ale nie pamiętam nazwy, ot takie popularne zwłaszcza za oceanem :)
UsuńZnalazłam u mnie cienie MIYO, ale akurat nie było tego vanilla:/ były za to testery i powaliła mnie pigmentacja tych matów :o
OdpowiedzUsuńPS. 402 polecam! :)
Koniecznie upoluj wanilię :) Kupię, kupię te 402 ;)
UsuńChcę sobie kupić tę paletkę, ale najpierw potrzebuję magnesu do podklejania wyprasek od róży, bo mam kilka testetrów... :P
OdpowiedzUsuńhah dobre;)
OdpowiedzUsuńMam nr 5 i trzeba przyznać jest super :) kosztuje grosze a do makijażu dziennego pasuje idealnie. Bez precyzji, na szybko, kreska tusz i makijaż gotowy :)
OdpowiedzUsuńDokładnie w takiej samej kombinacji go stosuję ;) Jakieś inne maty MIYO polecasz?
Usuńwarto się skusić na Inglota, a ja marzę o Naked2 od UD
OdpowiedzUsuńJakoś cienie UD Naked mnie nie pociągają, na powiece zlewają się w jeden kolor. Z moich obserwacji wynika, że lepiej już zainwestować w Nude tude, ale z drugiej strony coś w tych cieniach UD musi być skoro wszyscy tak polecają ;)
UsuńTeż mam tą paletkę z Inglota. Cień numer 3 ma fajny kolor.
OdpowiedzUsuńU mnie paletka maca spelnia role takiego zastepczego domku na inne cienie.
OdpowiedzUsuńTaka ilosc w zupelnosci moim zdaniem wystarcza.
Szkoda ze ja jak tylko zobacze jakis cien ktorego akurat przypakiem nie mam w swojej kolekcji musze kupic.
Takim oto sposobem cieni mam mnostwo a jak wiadomo one tak szybko sie nie zuzywaja.
KOniecznie musze zrobic jakas porzadna selekcje bo niedlugo szufladka mi sie nie domknie;)
Och gdzie te czasy,gdy cienie w ogóle wydawały mi się być zbędne... :)
Usuń