Nie był to czas na wyjścia, makijaże i testowanie nowości,czy szukanie perełek.
Jedyne, co mi się udało to wprowadzenie do pielęgnacji produktów, które przedstawiam w cyklu walki z przebarwieniami.
Zawsze jednak coś tam używałam, choć raczej sięgałam po sprawdzone produkty, które pojawiają się u mnie w ulubieńcach.
Oto produkty, które wyjątkowo urzekły mnie we wrześniu i te, po które najczęściej sięgałam :
1. Farba do włosów Color&Soin odcień 8N (BLOND)
Zdecydowałam się na nią, bo jest kompromisem między uzyskaniem trwałej koloryzacji, a przeprowadzeniu rozjaśniania w jak najbardziej delikatny sposób.
Farba jest bardziej "naturalna", mniej inwazyjna.
Podbiła moje serce, bo uzyskałam pożądany kolor bez zniszczenia włosów.
Moja ulubiona i na pewno do niej wrócę.
Więcej wkrótce.
2. Acnederm
Polecałam w produktach do walki z przebarwieniami.
Hit nad hity!
Efekty zauważalne w krótkim czasie- przebarwienia bledną, a do tego trzyma w ryzach "nieprzyjaciół" (właściwie już zapomniałam o tym problemie).
Dodatkowym plusem jest to, że nie wysusza przy regularnym stosowaniu, a skóra jest gładka i co raz bardziej...IDEALNA! :)
3. L'orient Savon noir
Czarne mydło dobre na wszystko ;)
Ja używam do codziennego oczyszczania twarzy odkąd skończyła mi się Alva i nie mam za bardzo do niej dostępu.
Jest świetnym zamiennikiem.
Twarz po nim jest taka czysta, że aż skrzypi i właśnie dzięki temu żadne zaskórniki mu nie straszne.
Więcej o nim TUTAJ
4. Peeling enzymatyczny Dermedic Hydrain3
Przyjemniaczek do częstego stosowania (pomiędzy peelingami z kwasem migdałowym).
Delikatny, ale skuteczny.
Więcej o nim TUTAJ
5. Krem pod oczy Noni Care
Nigdy wcześniej nie używałam kremów pod oczy.
Nie mam problemów z owymi okolicami, a wystarczający był krem, który stosowałam na całą twarz (właściwie żel HA+ aloes).
We wrześniu, jednak powróciła do mnie alergia, a wraz z nią łzawienie i miałam strasznie podrażnione okolice oczu.
Ten krem jest wybawieniem- super nawilża, nie podrażnia, koi i ten skład!
6. Pianka do golenia ISANA
Zazwyczaj używam depilatora, a jeśli golarki to nie bawię się w specjalne żele.
Ten kupiłam na promocji, użyłam i zaniemówiłam ;)
Ma co ma robić, a do tego pozostawia na nogi gładkie, nawilżone.
Zapach również jest przyjemny.
Na pewno teraz będzie u mnie gościć na stałe, zwłaszcza, że producent wyrzucił ze składu parabeny.
7. Skinsept
Płyn dezynfekujący. Wielozadaniowy i niezbędny.
Pryskam pędzle, akcesoria do mikstur, a nawet dłonie i telefon komórkowy.
Do dostania w sklepach medycznych.
8. Pomadka Chanel Rouge Allure
W tym miesiącu z kolorówką ubogo, bo mało co wychodziłam, a jak już to mój makijaż ograniczał się właśnie do mojej nowej pomadki.
Jestem nią zachwycona, ale nie tylko nią, całą serią i własnie dlatego już mam kolejną w kolekcji.
Ich formuła jest niepowtarzalna i dla niej warto zaoszczędzić troszkę grosza.
Więcej o niej TUTAJ
9. Pędzel do podkładu języczkowy
Nie chodzi o jakiś konkretny (ten jest z MAC- oj lubię go), po prostu powróciłam do takiego modelu i na nowo odkryłam, jak mocno dzięki nim buduje się krycie.
10. Pędzel do nakładania cieni Ecotools
Używam do nakładania cieni na całą powiekę, jest do tego genialny.
Miłego dnia
Jofka
Ja mam chyba felerny model pędzelka do cieni ecotools bo mnie strasznie... drapie w powiekę!!! nie wiem czy to jakiś wystający włosek ale rzuciłam w kąt i już chyba nie wrócę do niego
OdpowiedzUsuńTo dziwne, Ecotoolsy słyną z wyjątkowo miękkiego włosia. Każdy jeden z moich jest naprawdę "miły dla oka" ;)
Usuńjestem zakochana w tym do pudru- faktycznie milszego nie miałam jeszcze. widocznie muszę mieć jakiś trefny egzemplarz- a szkoda....
Usuńto czarne mydło muszę koniecznie kupić ;) a pędzelek ecotools właśnie do mnie przyszedł w zestawie z innymi :)
OdpowiedzUsuńPrzydatny zestaw, dobrze mi służy, ale moim faworytem jest właśnie ten, choć lubię wszystkie.
UsuńO kurczę! Pokaż Chanel, pokaż! Coś czuję w kościach, że teraz będzie u mnie wielkie oszczędzanie pieniędzy i zużywanie zapasów, żeby zrobić miejsce na coś nowego, bo czuję się skuszona :D ta farba mnie też zaintrygowała!
OdpowiedzUsuńPokażę, pokażę :) Ja też teraz jestem nastawiona na zbieranie ;)
UsuńFarba świetnie się sprawdziła, przy niej zostanę.
Tym razem wyjątkowo nie znam żadnego z Twoich ulubieńców ;)
OdpowiedzUsuńIle kosztuje Acne Derm? Można go kupić bez recepty?
OdpowiedzUsuńOk. 20 zł (najdrożej widziałam za 24 zł) w aptekach, bez recepty :)
UsuńNigdy nie nakładałam podkładu języczkowym, podejrzewam, że moimi podkładami robiłby smugi. Rouge Allure również uwielbiam:)
OdpowiedzUsuń