poniedziałek, 26 marca 2012

Zakupy: Catrice Paletka London Big City Life + Lakiery do paznokci.




Jak widać Catrice'omania trwa!!

Oszalałam i uwielbiam te kosmetyki, dlatego nie mogłam przejść obok wyprzedaży ich kosmetyków.

Bardzo chciałam upolować paletkę Berlin, ale za późno się obudziłam i musiałam się pocieszyć Londynkiem.

Zastanawiałam się dość długo nad nim, bo niby ma najsłabszą pigmentację w porównaniu z innymi "miastami" i do tego kolorki takie nie moje.

Mimo to wzięłam i nie żałuję!!

Za tę cenę żal nie wziąć!


Nie będzie swatchy, bo już wszyscy je widzieli ( jak nie odsyłam do innych blogów ;) ) i byłby to już całkiem odgrzewany kotlet :)

Skusiłam się przede wszystkim ze względu na opakowanie- nie oszukujmy się ;)

Pewnie też dlatego, że w tej atrakcyjniej cenie mamy oprócz cieni i róży, także aplikator i kredkę, którą strasznie chciałam wypróbować.

Idealny set na podróże!

Jeszcze bardziej się przekonałam wykonując nim makijaże i słysząc komplementy na jego temat.

Żółty cień zachwyca- opalizuje i rozświetla.

Dla mnie bomba.

CENNA 20,99 PLN ( przed wyprzedażą 29,99).


Kredka jest świetnej jakości

Intensywna czerń, miękka i do tego trwała.

Dobrze zastępuje mi liner, jak mam dzień leniucha, czyli prawie zawsze ;)


Ups... to już moja druga paletka, a miała być jedna.

Wybaczam sobie ze względu na taką okazję i przesłodkie opakowanie :)


Nie mogłam też nie wziąć lakierów do paznokci

Również z wyprzedaży po 7,49 PLN ( jak widać) z 9,99 PLN

Jeden to pastelowy żółty
Był do kompletu z londyńską paletką


Jeszcze nie gościł na moich paznokciach, ale już wkrótce, bo pastele w modzie są ;)

Ostrej, intensywnej żółci nie lubię, ale ta przypadła mi do gustu.


I drugi lakier, który okazał być się zaskoczeniem


Nazwa lakierku to Run Forest Run! Leśna zieleń ;)
I jak tu nie lubić Catrice? Uwielbiam ich nazwy.

Dlaczego zaskoczenie?

Nie lubię takiego koloru na paznokciach, ale wzięłam, bo spodobał mi się u kogoś innego.

I jakież było moje zaskoczenie, gdy ujrzałam go na swoich paznokciach.
Toć to cudo!!

Szkoda,że nie odkryłam wcześniej, bo pasował na sezon jesienno-zimowy.
Teraz też jest ok.

Zostałam przemiło zaskoczona jego pięknym kolorem, ale i kryciem.

Jedna warstwa i gotowe!


Coś za bardzo ostatnio zachwalam Catrice.

Oj zachorowałam na ich produkty, ale cóż mam poradzić, jak jeszcze nie trafił mi się bubel??

Ceny również nie wygórowane.

Może czas na odwyk? ;)

A Wy moje Drogie też zapałałyście taką fascynacją do Catrice?
Czy może do innej marki, ostatnio?


Miłego dnia
Jofka




30 komentarzy:

  1. Ciekawa jestem jak kolory będą prezentować się podczas makijażu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raz już ich użyłam, ale tak na szybko. Mi efekt bardzo się podobał i nawet komplementy się pojawiły :)
      Może pojawią się jakieś zdjęcia jak się odważę, bo ja to amator makijażu oka ;)

      Usuń
  2. Śliczny ten żółty lakier:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy jak będzie się prezentował na pazurkach,ja mam dobre przeczucia ;)

      Usuń
  3. ja nie przepadam za catrice bo pierwszy moj zakup był bublem:D zołty lakier dont feed the bird.. ochyda!:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie miałam i dobrze, bo bym się pewnie zniechęciła jak Ty.
      Widać czasami też trafi się coś beee, aby ja tylko tego unikała ;)

      Usuń
  4. Żołty lakier świetny ! :D Paletka też :D
    Całkiem niedawno była u mnie w NATURZE, ale nie miałam przy sobie środków a potem jak po nią wróciłam to już jej nie było :(
    Także gratuluję zdobyczy :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też na nią polowałam i się przyglądałam w jednej Naturze, a później jak się zdecydowałam to nie było. Dobrze, że dorwałam w innej- tam były jeszcze dwie :)

      Usuń
  5. Ja załapałam jak kupiłam dwie jesienne nowości: cienie 400 i 410, potem zimny prysznic Berlinem, a ostatnie wieeeelkie rozczarowanie miami's a peach i póki co nic mnie nie jara :) pomadki słoczowałam w sklepie (testery oczywiście!) i wydawały się dobrze napigmentowane, ale hm wolałabym aby były tańsze (sknerstwo jest straszną cechą... :P)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co z Berlinem nie tak?
      Polecam pomadki mimo tej ceny. Są świetne :)

      Usuń
    2. kupiłam w "szale limitkowym", a w sumie okazało się, że wszystkie takie kolory mam w kosmetyczce, tylko że lepsze :D wkurzało mnie to, że są takie mocno brokatowo-bylejakie :D drobin sporo, a w sumie na oku wyglądają te ciemne identycznie, a ten najjaśniejszy grubozmielony i nachalnie złoty.
      no ogólnie nie moja bajka niestety, ale innym może się podobać oczywiście :)

      Usuń
    3. Może i faktycznie to bez sensu jak ma się takie kolory i to jeszcze w lepszej wersji. Ja londyńskich nie mam w ogóle, bo zawsze uważałam, że takie odcienie nie pasują mi w ogóle. Ogólnie podobają mi się cienie i paletka jako gadżet. :D

      Usuń
  6. a mi lakiery catrice szkodzą - niszczą mi pazurki ;<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to Ci dopiero. Hm abym ja tego u siebie nie doświadczyła, bo bardzo mi odpowiadają.

      Usuń
  7. C'mon Chameleon, uwielbiam :) Tusz wodoodporny niestety raczej okazał się u mnie porażką. Paletkę Berlin widziałam i podobała mi się, ale ja paletek nie lubię i nie zużywam. Nawet NYX mi się już prawie odwidział :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie kameleonek nie pociąga. I dobrze. Już mam dość cieni jak dla mnie. Nie wiem czy te zużyję. Chociaż nie powiem, paletki the balm mnie kuszą, ale to pewnie znowu ze względu na opakowania. Ten typ tak ma ;)Tusze faktycznie mogą być ble, ja mam swoich faworytów i na razie nie planuję zmiany.

      Usuń
  8. To masz szczęście, bo lakiery mają śliczne odcienie, z chęcią bym kilka nabyła, a tu klops

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, bardzo mi się podobają, ale jednak wolę kupować te z limitek i jak są przecenione, chyba, że jakiś kolor wyjątkowo mi się podoba. Po prostu gramatura jest dla mnie za duża i często wolę zamienniki Essence, które też lubię.
      A jak u Ciebie z lakierami Essence?

      Usuń
  9. Oj nie pogardziłabym Londynem :) Ani żadną inną miastową paletką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie Londyn mnie zaspokaja całkowicie, już chyba nie chcę Berlina :)

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. Zieleń jest przeboska! Mam dzisiaj na pazurkach :D

      Usuń
  11. ojej świetne lakiery.. sama poluję na jakiś fajny żółty ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczę jak będzie się sprawował na pazurkach :)

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. Oj piękna. Wstawię zdjęcia efektu na pazurkach.

      Usuń
  13. Ale ten zielony boski *.* A jaka cena :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie byłam do niego przekonana, ale napatrzeć się nie mogę na swoje pazurki w nim :)

      Usuń