niedziela, 5 maja 2013

Ulubieńcy kwietnia

Nie chcę męczyć Was rozwlekłymi postami, więc nie będę się tłumaczyć z mojej dłuższej nieobecności.
Wiedziałam, że wrócę do Was i mojego pisania, jak wszystko się uspokoi i będę miała czas i siłę.
Muszę na nowo wdrążyć się w "świat urody", bo ostatnio mam w tej kwestii spore zaległości i nie było nam razem po drodze.
Jestem i od razu przychodzę z ulubieńcami, bo notki z tej kategorii należą do moich ulubionych.

Oto kosmetyki, które urzekły mnie w minionym miesiącu, choć pewnie i wcześniej:


Ostatnio stale używałam tych samych produktów, mało u mnie było nowości, a jeśli już to stosowałam je mało sumiennie i nieregularnie, więc sporo tu już znanych Wam kosmetyków.

KOLORÓWKA

O dziwo, jest jej więcej niż pielęgnacji, a to u mnie niebywałe
(pewnie wynika to właśnie z braku konsekwencji w używaniu produktów z tej kategorii).
Chętnie za to sięgałam po kosmetyki do makijażu, bo one zawsze poprawiają humor.


Paletki z cieniami Thebalm- Nude tude i Balm Jovi
Odkąd je mam nie używam niczego innego do makijażu oczu, a jeśli chodzi o Balm Jovi to mogę nią zrobić praktycznie cały makijaż twarzy .
Totalni ulubieńcy!
Już nawet nie patrzę na inne cienie w drogeriach.

Catrice Infinite Matt
Nadal jestem jego fanką i ublewam, że moje jego zapasy się kończą.
Zamówiłam już sobie bb cream jako zastępstwo.
Recenzja TUTAJ

Podkład Annabelle Minerals (kryjący)
Naprawdę dobry produkt, choć używam go nie jako podkładu, ale jako pudru wykańczającego i dokładam w miejsca potrzebujące większego krycia.
Sprawdza się genialnie- można uzyskać efekt HD na twarzy.
Użyłam raz jako podkład, ale kolor mam nietrafnie dobrany i nie wyglądało to dobrze- utlenił się i odcinał się od twarzy. Zobaczymy jak będzie, gdy cera nabierze trochę koloru.

Kredka do oczu Essence stays no matter what
Bardzo dobra brązowa kredka. Naprawdę długo się utrzymuje.
Za tę cenę, czego chcieć więcej?

Szminka Rimmel by Kate Moss nr 101
Dopiero ją odkryłam, choć mam ją już długo.
Zimą moje usta nie zniosłyby jej konsystencji, ale teraz jest idealna- piękny kolor, obecnie nie wysusza mi ust. Do tego jest bardzo trwała. Przypomina mi swoją konsystencją szminki Rouge Volupte YSL, choć te od Rimmel są mniej kremowe, jednak widzę tu podążanie w tym kierunku

Szminka Chanel Rouge Allure nr 80
Kiedy miałam ochotę na bardziej brzoskwiniowy kolor na ustach sięgałam właśnię po tę szminkę.
Jest niezawodna i świtnie się sprawdziła, gdy było jeszcze mroźno.
Jak wiecie, tę serie od Chanel uważam za majstersztyk w kategorii mazideł do ust.
Recenzja TUTAJ

Lakiery do paznokci Sally Hansen Green Tea i Mousseline
Jeśli już coś miałam na paznokaciach to właśnie te lakiery.
Urzekają mnie kolorem i trwałością. Nie wiem czy miałam lepsze.


PIELĘGNACJA

Tutaj skromnie.
Przyznaję, że mało uwagi poświęcałam pielęgnacji,używałam tylko niezbędników- żadnych szaleństw i eksperymentów.


Olejek do włosów Alverde z olejem arganowym i macadamia
Na zdjęciu gdzieś mi zniknął.Zasługuje żeby znaleźć się w ulubieńcach, bo używam go systematycznie od kilku miesięcy.
Stosuję na końcówki- zabezpieczam przed uszkodzeniami- i ugniatam za jego pomocą moje loki.
Jestem zadowolona z działania- robi co ma robić- do tego jest wydajny.

Żel do mycia twarzy Cien
Gdy pisałam o nich w poście o zakupach byłyście zaiteresowane. Postaram się napisać o nim trochę więcej.
Jest to bowiem, dobry, delikatny żel o nieszkodliwym składzie (bez agresywnych detergentów). Używam go do zmywania makijażu i sobie chwalę. Nie jest to inwazyjny oczyszczacz, ale osoby o wrażliwej cerze, problematycznej będą bardzo zadowolone. Długo szukałam takiego produktu na naszym rynku.

Krem do rąk Isana z mocznikiem
Nigdy wcześniej go nie kupowałam- zawsze skupiałam się na edycjach limitowanych Isany, jeśli chodzi o kremy do rąk- a to był błąd!
Świetny krem- ratunek do rąk!

Surowe masło SHEA
Używam masełka jako kremu pod oczy i na powieki.
Świetnie nawilża te okolice, jednocześnie nie powodując podrażnień.
Na razie taka forma pielęgnacji mi odpowiada, planuję wkrótce spróbować jeszcze oleju arganowego.



To wszystko z kwietnia.
Mam nadzieję, że teraz więcej czasu poświęcę na odkrywanie nowych rzeczy, czym chętnie się z Wami będę dzieliła.
Lecę teraz nadabiać zaległości w blogosferze, a Wam życzę słonecznego dnia!

Jofka





<

18 komentarzy:

  1. Ja również niesamowicie ubolewam na tym, że ten podkład z catrice nie jest już dostępny.
    Był jednym z lepszych podkładów jakie miałam okazję używać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lakier Green Tea jest przepiękny! I świetnie się trzyma, uwielbiam go i na pewno kupię inne kolory z SH. Szkoda, że w regularnej cenie są tak drogie.
    Też używam teraz masła shea pod oczy i na powieki, ale na razie nie wiem, co o nim myśleć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lakiery SH mają piękne odcienie, tak samo ten mint u Ciebie. A kremy z Isany są właśnie dobre i tanie :) Pozdrawiam, Jo Novi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię ten krem do rąk z Isany, jest to moje odkrycie. Nie przepadam za tego rodzaju mazidłam, ale ten kremik podbił moje serce. Nie używam go w ciągu dnia, ale na noc jako swego rodzaju opatrunek na dłonie i stopy:)
    Również ubolewam nad podkładem z Catrice. Ostatnio dostałam 3/4 opakowania od siostry, której nie przypadł do gustu. Jaka byłam szczęśliwa, że jeszcze będę mogła się nim cieszyć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie mam go trochę na dnie, ale nie mam już go jak wydostać :/

      Usuń
  5. mój ulubiony krem do rąk :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam pomadki z rimmela. Mam do nich zaufanie :). Ten krem do rąk również mam i uwielbiam tylko, że w wersji oliwkowej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nude'Tude od dawna mi się podoba! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Prawie najlepszy krem do rąk :) z nadejściem wiosny/lata wykończyłam go, ale zimą na 100% wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Również stosuję masło shea pod oczy. Uwielbiam je. Te lakiery mają piękne kolory :)
    PS. Wróciłaaaś :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawią mnie te podkłady Annabelle Minerals - muszę w końcu zamówić ich próbki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować, choć dobranie odcienia to nie lada wyzwanie.

      Usuń