wtorek, 20 marca 2012

Zakupy: Paletka Cieni Sleek Oh So Special


Już pewnie macie dość Sleekomani, która ogarnęła wszystkie blogi i kanały youtube.

Nie będę w takim razie przedłużać i recenzować.

Chciałam tylko podzielić się z Wami faktem, iż też stałam się właścicielką paletki OH SO SPECIAL.

Zapomniałam się Wam pochwalić, a to wiekopomna chwila.

A to z powodu, że to moja pierwsza pełnowymiarowa paletka cieni.

Do tej pory miałam jakieś poczwórne z Lancome i Estee Lauder, których rzadko używałam.



Nie jestem fanką fantazyjnego makijażu oka.

Moja mama zawsze mi powtarzała, że tzw. "nieba" nad oczami wyglądają komicznie.

Wobec tego moje oczy były okraszane tylko eyelinerem i ewentualnie beżowymi cieniami.

Nie mogłam jednak przejść obojętnie koło taaaakich ślicznych kolorów.
Neutralnych z beżami, różami i brzoskwinkami.

I stało się!

Wszyscy mają Sleeka mam i ja ;)




Czyż te kolory nie są śliczne?


Różowo mi...


Znajdziemy w paletce maty i perły.

Ja jestem mega fanką perłowych cieni, bo lubię efekt rozświetlonego oka.

Używam tej paletki od 2 tyg i jestem zadowolona.

Pierwsze, co to jestem zaskoczona trwałością ( używam bez bazy) i pigmentacją.

Najbardziej podbił moje serce czarny cień.

Jest genialny do robienia kresek. Węgielek jak nic! Trwały jak liner!



Nakładam cienie kulką, a do rozcierania używam mojego ulubionego EcoToolsa.

Kreskę robię dołączonym aplikatorem.

Wszystkie kolory przypadły mi do gustu, bo są takie "moje". Nawet morska perła mi się spodobała ;)


Za cenę ok. 30 zł ( Allegro) warto sprawić sobie chociaż jedną, nawet jeśli się jest laikiem cieniowym- tak jak JA ;)

Pozdrawiam Jofka





21 komentarzy:

  1. gratulacje ! :DD.
    właśnie zaczęłaś swój nowy nałóg :D zaczyna się od kupna jednej, a kończy się na kilku tak więc uważaj :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Chyba ze mną tak nie będzie. Nie jestem fanką cieni aż taką. Jedynie, co to mogą mnie zachęcić jakieś ciekawe opakowania.

      Usuń
  2. No i super ;) Witaj w gronie Sleekomaniaczek :D Mnie Sleekomania chyba nigdy nie znudzi :D:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym się częściej malowała albo miała okazję do tego, to może by mnie ogarnęła, teraz chyba mi to nie grozi :D

      Usuń
  3. Ze Sleeka lubię tylko róże. Paletki dla mnie odpadają, bo po prostu potem takich rzeczy nie zużywam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też rzadko używam cieni, a jeśli już to tylko neutralne. Paletkę warto mieć chociażby na jakieś większe wyjścia. Dlatego się skusiłam ;)

      Usuń
  4. chcęęęęęęęęęęę <3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ty mnie nie kuś znowu:) ale muszę sobie w końcu sleeka kupić czekam tylko na jakiś przypływ gotówki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przydałby się. Ja stale czekam na taki przypływ :( hihi

      Usuń
  6. Cienie w paletce wyglądają prześlicznie! Te kolory!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda. Brzoskwinki i róże rozkładają mnie na łopatki ;)

      Usuń
  7. Pędzelki z Sephory są bardzo fajne :) Ja mam ich już ładną kolekcję i świetnie mi się sprawują :) A po przecenie -50% to po prostu nic więcej od nich nie trzeba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm tylko, że nie mam chyba pędzelka na zbyciu, co mogłabym go dać na wymianę.

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Wybrałam właśnie taką, która jest popularna i raczej większość jest z niej zadowolona, bo skoro ma być tą jedyną, nie mogłam trafić na bubla :D

      Usuń
  9. kurczę ja się właśnie zastanawiam nad Oh so special a Paraguayą ....

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne kolorki. Ja jeszcze nie mam sleeka, musze zadowolić sie moją paletka 120 cieni, które dostałam od ukochanego :)
    Ale mam nadzieję, ze niedługo kupię sobie pierwsze paletki sleeka :)
    Pozdrawiam
    ruda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. łoooo ho ho! Myślę, że 120 cieni jest w 100% zadowalające i masz podobne kolorki.

      Usuń