środa, 4 kwietnia 2012

Najczęściej używani : Ulubieńcy marca.



I zaskoczył mnie kwiecień.
Niestety jego pierwsze dni nie przypominały mi wiosny, jednak mimo tej zimnej pogody, bardzo miłe były te dni ;)

Ale nie o tym...

W marcu kupiłam trochę nowych produktów i je także polubiłam, ale jeszcze nie trafiły do ulubieńców żeby je obiektywnie ocenić, poczekać na efekty.

Za to w tam miesiącu byłam wierna kilku produktom, jak to ja :)

Oprócz ulubieńców, których zaraz przedstawię, w marcu używałam swoich KWC i to się raczej nie zmienia, jednak nie chciałam ich prezentować za każdym razem.



PIELĘGNACJA



Masło Isana Mleko i orzech włoski

Nagadałam się o nim.
Wychwaliłam i bardzo polubiłam.
Mi służy i mam jeszcze zapas.
Te opakowanie już sięgnęło dna.



Krem nagietkowy Babaydream

To tylko przedstawiciel serii BD, którą uwielbiam i stosuję regularnie.
Tego kremu namiętnie używałam i w marcu uratował moje stopy przy pierwszych odciskach.

Więcej o nim TUTAJ


Filtr spf 50 + Vichy Capital Soleil

Najlepszy jaki do tej pory stosowałam.
Mój KWC, chyba że pojawi się jakiś tańszy odpowiednik.

Nie natłuszcza i matuje!

Więcej o nim TUTAJ


Żel hialuronowy BU




To debiut w ulubieńcach i to jaki.

Uwielbiam ten produkt od pierwszego użycia i uwielbienie trwa.
Nie wiem jak mogłam wcześniej bez niego funkcjonować.

W ogóle ostatnio półprodukty z BU zrewolucjonizowały moje podejście do pielęgnacji.

Żel ma tak wiele zastosowań, że długo byłoby pisać.

Myślę, że to świetny pomysł na oddzielny post.

Polecam dla wszystkich tych, którzy mają tłustą/mieszaną skórę.




KOSMETYKI KOLOROWE


Set do brwi Alverde

Powróciłam do niego, bo ja strasznie się lenię w kwestii ujarzmiania moich brwi.
Zresztą nie jestem fanką przerysowanego looku brwi.

Naturalny kształt brwi to to , co lubię.
Nie muszę ich przyciemniać, ani wypełniać.

Po co mi ten set?
Ostatnio włoski krzywiły mi się każdy w inną stronę, a ten produkt pozwalał mi je utrzymać " w ryzach".

Więcej o nim TUTAJ

Puder bambusowy z BU ( niech nie zwiedzie Was opakowanie po Estee Lauder)


Najlepiej matuje bez efektu "ciasteczka".
Bardzo przypadł mi do gustu.
Najlepszy? Jeszcze poczekam. :)

Baby kabuki EcoTools

Najlepszy do podkładu mineralnego.
Dojdzie wszędzie, tam gdzie inne nie mogą ( grubas z ET).
Używałam też do pudru, gdy inne były brudne.

Cienie w suflecie Catrice LE Hidden World

Kolory: róż i beż.

Najchętniej ich używałam, bo sprawdzają się na moich powiekach.

Nie lubię "nachalnych" makijaży oczu, zwłaszcza na co dzień, a te świetnie wpisują się w moje wymagania.
Szybka aplikacja, wytrzymałość, pigmentacja na plus.
Róż jest nie do pobicia, a beż jest świetną bazą.

Więcej o nich TUTAJ i TUTAJ

Ukochanym lakierem okazał się być różowy nudziak z Eveline nr 496 z Biedronki

Świetny jest!
Szybko schnie, nie odpryskuje i z gel lookiem jest nie do zdarcia, a do tego wymarzony kolor nude!

Jak nie wiem czym pomalować pazurki to sięgam właśnie po Eveline.

Wiem, że już jest nieosiągalny w Biedronce, ale widziałam go w drogerii Jasmin ;)
I bardzo się z tego cieszę.

Top coat z Essence Gel look

To jest dopiero czad! ;)

Bezspornie niezbędnik każdej fanki pomalowanych paznokci.

Bez niego nawet nie zabieram się do malowania.

Z nim mój lakier może przetrwać nawet tydzień bez poprawek i do tego mam błysk żelowych paznokci.

Więcej o nim TUTAJ


Szminka Catrice 190 The Nuder The Better

Absolutny faworyt!

Idealny różowy nudziak, ale bez efektu "truposza" ;)

Więcej o niej TUTAJ


Na sam koniec zostawiłam sobie creme de la creme zestawienia

Mascara Maybelline One by One Satin Black

Zdetronizowała moją Helenę Rubinstein.

Po prostu najlepsza!

Od miesiąca za każdym razem jak nakładam ją na rzęsy- zachwycam się!

Żadna inna drogeryjna mascara nie zrobi nam takich rzęs.

A ja mam wymagania ho ho! ;)

Oczywiście używałam moich stałych ulubieńców ( olejki ALterra, Biovax, Babydream, zielona glinka, peeling Soraya)...

Chętnie poczytam Waszych ulubieńców z ostatniego miesiąca.
Koniecznie piszcie mi o nich w komentarzach, jeśli nie macie bloga lub notki o takiej tematyce.

Pozdrawiam
Jofka





20 komentarzy:

  1. top coat z essence trafia na moją listę :) dodatkowo mysle nad jakims topem, ktory by fajnie matowił lakier ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba jednak wolę błysk, mat na paznokciach jakoś nie przypadł mi do gustu :/

      Usuń
    2. evelyne: Polecę top coat matte inglota. 16ml za niestety 26zł, ale mi każdy kolor zmatowił(i jest to mat MAT, nie żadna satyna czy jakiś inny udawany efekt:P) przy tym szybko wysychał, essencowy miał złe opinie (i chyba go wycofali?... nie wiem, wolałam zainwestować w coś lepszego).

      Jofka: Spróbuj czarne matowe paznokcie z błyszczącym frenczem na końcu. Robi furorę :) dam linka, bo opis może nie być precyzyjny:
      http://24.media.tumblr.com/tumblr_lnk2rvtGy61qbbiweo1_500.jpg

      Usuń
  2. Zainteresował mnie Żel hialuronowy BU. Mam nadzieję ze wiecej o nim napiszesz :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Również chętnie poczytam o tym żelu hialuronowym Bu :) napisz coś więcej o nim - obserwuje :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba skuszę się na ten set do brwi jak będę miała okazję kupić:) Bardzo fajni ulubieńcy :) Post o żelu hialuronowym chętnie poczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę jeszcze pomyśleć nad tym filtrem z Vichy, bo ostatnio stwierdziłam, ze muszę go mieć...a gdzie dorwałaś Kabukiego z Ecotolls?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi odpowiada ten filtr, naprawdę jest zbawieniem dla tłustej skóry. Na pewno będę do niego wracać chyba, że znajdę coś tańszego, ale musi być takie jak Vichy ;)
      Kabuki kupiłam na ebayu :)

      Usuń
  6. Muszę kiedyś wypróbować puder bambusowy :) a tak swoją drogą słyszałam, że ten puder sypki z EL też jest dobry :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować za tę cenę. Najbardziej podoba mi się to, że na matuje na długo i nie wchodzi w pory ;)
      Ten z EL był dla mnie zbyt pomarańczowy- dostałam go w spadku.

      Usuń
  7. Mam ochotę na puder bambusowy :). Chyba muszę zmontować jakieś zamówienie z BU :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też już myślę o nowym zamówieniu z BU i ZSK, ale na pewno w zamówieniu nie znajdzie się puder.. bo jest straaaaaasznie WYDAJNY :D

      Usuń
  8. Bardzo ciekawy ten Żel BU.:)

    Mam wielką prośbę

    Zapraszam do mnie i byłabym naprawdę wdzięczna jeżeli zagłosowałabyś na mnie w konkursie w którym biorę udział. link do tego bloga znajdziesz u mnie pod notką. Naprawdę będę wdzięczna <33

    http://beauty-of-the-fashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. BU, Isana, Babydream i One by One - same perełki! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Widzę, że kolorówka całkiem ciekawa :) Muszę obejrzeć sobie tą szminę z Catrice, bo wszyscy ją mocno chwalą, ja mam innego nudziaka - Be Natural, która jest jednak nieco beżowa, więc muszę ją lekko nakładać, ale odpowiednio nałożona daje świetny efekt.

    One by One używałam w wersji klasycznej i również bardzo ją lubię. Ciekawa jestem, czy różni się jakoś od Satin Black, poza kolorem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze względu na różowawy pigment zdecydowałam się na 190. Be Natural było dla mnie zbyt beżowe i wyglądałam niezdrowo.

      Niestety nie mogę porównać z klasyczną wersją, ale na YT natknęłam się z opinią, że Satin Black jest świetna i godna polecenia, natomiast u tej osoby nie sprawdził się prototyp :/

      Usuń
  11. O, Biochemia Urody! :) Jak wiesz ostatnio mam manię na punkcie ich kosmetyków. Żel hialuronowy ich będę testować niedługo. Póki co zużywam jeszcze ten koreański :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oh i znowu mnie kusi BU :(
    Jak weszłam na ich stronę to spodobało mi się tyle produktów, że musiałam ją opuścić bo mój portfel zaczął by niemiłosiernie piszczec :(

    OdpowiedzUsuń